Parcelacya






proszę cię oto, Franiu

— Niepotrzebnie mię ostrzegasz: pocóż daremnie martwić? Jak się to jakoś ułoży, wtedy będzie pora... a ułożyć się musi.
mój Jasiu -dodawał otuchy Karyński.

— Żeby tylko Leon powrócił... Nawet nie wiem, gdzie do niego pisać? ale w tych dniach pewnie list nadejdzie...
Tak rozmawiając, doszli do Strzępina i niebawem, przesiadłszy się na wózek, wrócili po panie do Rudki.
Choć przejechawszy do Rudki, obaj panowie, a zwłaszcza Jan, silili się na dobry humor, pani Laura z właściwą kobietom przenikliwością dostrzegła, iż męża coś niepomyślnego
spotkało. Gdy więc znaleźli się w domu, zarzuciła męża całymszeregiem pytań, chcąc się koniecznie czegoś dowiedzieć.
Jan trzymał się ostro, na wszelkie zapytania odpowiadał wymijająco i uspokajał żonę.

— Zaprzątasz sobie niepotrzebnie głowę jakiemś urojonem zmartwieniem! — mówił.
— Daję ci słowo, że Rózia zdrowa, Jaś dopiero co pisał, ot, zdaje ci się po prostu! Może byłem trochę nieswój, bo znowu na "kiszkach" wypaśli mi koniczynę!
Karyński, przejeżdżając, widział całą gromadę bydła.., poszliśmy oglądać, z pół morgi białej koniczyny zniszczone. Trzeba tych łajdaków podać do sądu.
Nic nie pomoże — nie lubię tego! ale świętegoby z cierpliwości wyprowadzili...

Kłamał poczciwie, aby jaki taki pozór usuwawający podejrzenia żony, wynaleźć.
Czasami jednak, gdy i jemu samemu troska dojadła, uczuwał tak wielką potrzebę wywnętrzenia się przed żoną, że zagabnięty, zaledwie z największym wysiłkiem nurtujący go smutek
utaić zdołał, rozważając w duchu i pocieszając samego siebie.

— Niech no Leon wróci — we dwóch załatamy tę dziurę.
Zresztą wszystko jedno, prędzej czy później posag Rózi i tak trzebaby było zapłacić... Te kilkanaście tysięcy rubli znowu tak zbytecznie nie obciążą Salin i Strzępina.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 Nastepna>>

Galeria

Obrazkowa

Zobacz Koniecznie: