Ale, jak go nie oddał, jak kupiec kupił to czego niema, to wtedy zaraz groch poszedł w górze, a wełna, którą szlachcic chce dać za groch, ogromnie nizko spadła... Ale co robić?
Biedny żydek jest zgodny, on weźmie i wełnę, ale nie chce być stratny, musi kupić taniej, onby wolał wziąć groch, ale kiedy niema, to on chce wygodzić!
Bierze co jest; taki już z niego ryzykant. Czasem i wełny nie odbierze... to jeszcze lepiej! wełna znowu drożeje a okowita tania. Taki interes to brylantowy interes!
Czasem się zdarzy że kupiec odbierze całkiem nic, jak szlachcic zrobi bankrut, ale to się w tym czasie, jak Ruchla zaczynała handlować, jeszcze nie zdarzało, a że ze sklepu znali
ją wszyscy panowie, to do każdego dostęp miała łatwy i targ sposobniejszy.
Ale że dla jednej spekulacyi nie trzeba drugiej puszczać z ręki, to Ruchla sklepu całkiem nie opuściła, ale owszem miała teraz i zajazd i gościnne stancyje i przekąski, a choć
ona jeździła po wsiach za handlem, to już w domu miała swoją wyrękę.
Lejbuś, najstarszy syn i Ryfka już mieli z matki talent od młodu do targowania, a i sam Majorek zaczął coraz mniej w nabożnych książkach czytać, on i tak był dosyć uczny, więc
do handlu się wprawił, dlatego choć wyjechała, miała o sklep spokojną głowę.
W jeden tylko jarmark, to już sama siedziała, ale nic nie mówiła, tylko patrzała, jak dzieci dają już sobie radę, i wielka radość wstępowała w jej serce.
Bywało, wejdzie do sklepu pan pisarz gminny, to Ryfka zaraz skoczy, ukłoni jemu i mówi: "Dzień dobry panu sekretarzowi! co wielmożny pan potrzebuje?
"
Jak kto ma takie słodkie słowo, taką grzeczność, to i utargować może.
Jak kto zrobi pisarza sekretarzem, wielmożnym panem, to jemu już wstyd byle co kupić, to on kupi i to, co mu niezdatne, a targować to się całkiem nie będzie.
Taka już ludzka natura; powiedzieć kapitanowi: pułkowniku, to się nie obrazi, ale zrobić na wywrót to będzie klął.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 Nastepna>>