Nie był on wprawdzie wybrukowany, bo i niech kto powie: po co? Kamieni siać nie trzeba, mówią starzy ludzie i dobrze mówią...
O przypadek, o głupie zdarzenie nie trudno; koń ma cztery nogi, cztery podkute nogi, a potknie się, dla czego człowiek nie mógłby się potknąć?
Może się potknąć, może upaść, co nie daj Boże! a każdy o swoją skórę dbać powinien.
Wiadomo, jak człowiek upadnie na kamień, na twardy brat, to może sobie na czole siniaka nabić, może prawą rękę zwichnąć, obie nogi złamać, a komu się taki wypadek na miękkiem
miejscu przytrafi, to się podniesie, obejrzy dokoła, strzepnie z kurzu lub z błota, splunie i bez bólu pójdzie dalej za interesem.
Dlatego nie był to żaden feler, że rynek koszerowski nie miał bruku, żaden wstyd. Było nawet trochę zysku, nie mały zarobek...
Wiadomo, każde boskie stworzenie potrzebuje jadła, potrzebuje swojej wygody, to nie jest grzech!
a koza bruku, kamienia nie ugryzie, a jak sobie trawy poskubie, to dwie i trzy, jak czasem, kwaterki dobrego mleka da. Trzeba mieć wyrozumiałość dla niemego stworzenia.
Co komu może być za przeszkoda, że biedny żydek ma swoje trzy kwaterki mleka, koza swoją trawę, swoje pastwisko? Całkiem nic!
Rynek i tak był rynkiem, nic go na tym interesie nie ubyło.
To też rynek koszerowski, oprócz dni targowych, co drugi czwartek (z wyjątkiem świąt żydowskich) wyglądał jak wspólne kozie pastwisko, jakby na nim ciążył serwitut, kapka
służebności.
Stały także na rynku, w każdym rogu po jednej, na słupach dwa łokcie siedem cali wysokich, na zielono pomalowanych, cztery latarnie.
Za samo tylko szkło i robotę od nich wziął Haskiel sześć złotych groszy dwadzieścia osiem i to z wielkim targiem!
Chciał wziąć całe półósma złotego, ale rabin kazał mu spuścić z ceny i musiał brać o siedemnaście groszy mniej...
Nieraz
wyrzekał, te był stratny na tym interesie, ale on tylko tak gadał a "chejrym" na to dać nie chciał...
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 Nastepna>>