— gwarzy do siebie, kopiąc świeżą mogiłkę — co tam. Płaczą ludziska, trudno... taka wola Boża.. nawiedzenie! Odchodzi tego maleństwa dość, aniołki niebieskie...
Mają ludzie po troje, po pięcioro... popłaczą, zapomną.
Czasem znowu wesprze się na rydlu, zatopi szklisty wzrok w wybrany dół i duma.
Jakieś czarne myśli przychodzą mu do głowy, bo nacie rydel wznosi ku górze, jakby kogoś odganiał, i dyszącym głosem wykrzykuje:
— U mnie Jaguś jedna! od niej wara!
śmierci wydrę! chorobę zażegnam.. święconem zielem wykurzę... jedną mam!
I rzuca grób rozpoczęty, pędem biegnie do chaty, dziecko do słońca, do widoku wynosi, ogląda, ściska, złote włoski całuje, Paluszynie pogrozi, przykaże, krzyżyk nad kołyską
nakreśli i wraca drżący z niepokoju do porzuconej roboty.
Strach go brał na samo wspomnienie, żeby tak jego Jaguś!...
— Jezu bolejący! nie dopuść!
Ale dziecina na szczęście chowała się zdrowo; zaczęła już nawet na czworakach chodzić po izbie i świergotać.
Nie było przeznaczenia! jedną miał, jedyną sieroteńkę!
toć Stwórca miłosierny zlitował się nad nim, uchronił...
A teraz i choróbsko we wsi ucichło... łaska Boża!
Nadeszły żniwa...
jaki taki za robotę chwycił, ludzie zapomnieli o wszystkiem, i Jamnik z nimi.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Słońce pochyliło się ku ziemi, wpadło w niwę falujących kłosów i utonęło za poblizkim lasem. Po dniu upalnym chłód zachodu rzeźwił wracających z pola wieśniaków.
Szli z weselem w duszy, przyśpiewując, ze śmiechem i gwarem. Z gromadą Poborowian wracał i Jamnik.
Na jarmark się wybrał, a teraz do chałupy śpiesząc, spotkał się z ludźmi, ta i idzie Radby pogadał, do żniwa zgodził, bo i jemu już na kupionym od Kuby półłanku pszeniczka
doszła. Ale ludzie stronią, z pod oka patrzą na starego...
Czary mu zadają we wsi.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 Nastepna>>