Parcelacya






— rzekła rozochocona dziewczyna, zwracając się do kapitalisty — prawda?...

I nie czekając na odpowiedź, podsunęła pod oczy ojca numer Tygodnika Ilustrowanego.

— Patrz!
czytaj! — mówiła, wskazując różowym paluszkiem odpowiedzi grafologa. Miesiąc cały czekałyśmy na to z Zuzią. A otóż i ona!
Na progu ukazała się druga córka pana domu, smagła brunetka, ta właśnie, na której wesele Judka pieniędzy pożyczył.

- To przeczy tajże już sama. Przepraszam cię.
panie Judka, ale widzisz z temi dziewczętami to tak zawsze. No, czytajże już, trzpiocie!

Basia starała się przybrać poważną minkę, figlarne jednak oczęta mówiły co innego.
— Tylko proszę panów nie śmiać się. Zaczynam: "Stokrótce. Charakter trzpiotowaty. serce złote, dziewczę z buzią jak malina, ale kozaczek." To o mnie...
Szlachcic śmiał się do rozpuku.

— A teraz o Zuzi:

"Czarnej róży. Usposobienie melancholijne, umysł skłonny do rozmyślań, stałość charakteru, anielskie serce.
"

— A to trafił! to trafił! niechże go! — zaśmiał się ojciec.

Co to z przeproszeniem jest? - zapytał zaciekawiony kapitalista.

— Odpowiedzi od grafologa.
Widzi pan kupiec — tłómaczyła trzpiot Basia — w Warszawie są tacy panowie, co dość do nich list wysłać bez podpisu, a oni nie znając osoby, z charakteru pisma, z liter
odgadną, czy osoba jest dobra, czy zła, wesoła, czy smutna, czy lubi śmiać się, jak ja, czy dumać, jak Zuzia...

— Jak się oni nazywają? - zapytał kapitalista.
— Gra-fo-lo-go-wie! — objaśniło z uśmiechem dziewczę.

— To i ja jestem taki grafolog! Na sumienie! niech się panienka nie śmieje! To nie taki wielki interes.
I ja z pisma poznani, co kto wart! Na sumienie!

Dziewczęta zanosiły się od śmiechu.

— A w jakiż to sposób, mój Judko?... — wtrącił rozweselony pan domu.
— Zaraz wielmożnym państwu opowiem. Z nas kupców każdy prawie potrzebuje mieć z pismem do czynienia.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 Nastepna>>

Galeria

Obrazkowa

Zobacz Koniecznie: