Parcelacya






Czasem dla rozmaitości obliczał całotygodniowe zyski.
Dla wiejskich interesantów, których dzielił na" ruchomość" i "nieruchomość," poświęcał Judka niedzielę i wtorek, to jest dni w które w okolicy żadnego jarmarku nie było.
Dla czego Judka dzielił interesantów na dwie połowy: na ruchomość i nieruchomość? skąd mu taki koncept przyszedł do głowy? — należy koniecznie wyjaśnić.
Ruchomością była ta szlachta, która się w potrzebie do Judki sama zgłaszała; nieruchomością ci, do których Judka fatygować się musiał; z pierwszymi tranzakcye załatwiał u
siebie w domu, do drugich z własnej woli, lub na wezwanie jeździł. W nazwie tej było przeto nieco subjektywnego sądu.
Właściwie, w pierwszym wypadku, sam Judka był nieruchomością, w drugim zaś następowała metamorfoza w ruchomość, lecz Judka wolał tym epitetem, przenicowanym na wywrot, obdarzyć
swych kundmanów, i nikt mu tego zabronić nie miał prawa. I w samym nawet interesie była kapka niesprawiedliwości.
Kiedy bowiem ruchomość, ludzie grzeczni, sami nieraz po psiej drodze przyjeżdżali w niedzielę do Judki, to on był twardy i nieraz mu pieniędzy brakowało do interesu.
Przeciwnie, z nieruchomością nigdy tego zdarzenia nie było.
Choć kości natrząsł, zmarzł lub przemókł, — i humor miał dobry, i grosz na zawołanie gotowy, a mowę przy interesie słodką jak miód.
Judka wiedział co robi, i czasem, gwarząc przy rodzynkowem winie, dla nauki młodszego pokolenia, zwierzał się ze swego postępowania w ten sposób:

— Z pierwszych — mawiał —
mam nawet i zysku więcej, lecz czasem się trafi omyłka, brzydki podpis, niewyraźny kontrakt, czasem spadnięcie z hypoteki.
Takie wypadki siedzą w mojej pamięci, jak gwóźdź w ścianie, jak tłusta plama na czystem suknie interesu, co ją zawsze widać.
Człowiek, gdy zobaczy taką plamę zaraz mu w pamięci staje całe zdarzenie, cały feler! On jest zły!


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 Nastepna>>

Galeria

Obrazkowa

Zobacz Koniecznie: